INGLOT: Patriotyzm na ustach
2 marca 2016 UrodaPonad 30 lat temu, kiedy Wojciech Inglot wchodził na rynek nikt nie spodziewał się, że odniesie taki sukces. Przede wszystkim kiedy powstawał INGLOT, jego twórcy nie myśleli o tworzeniu produktów dla kobiet. Tymczasem dziś polska marka jest liderem na rynku kosmetyków kolorowych.
Pierwszym towarem, który firma wypuściła na rynek był ...płyn do czyszczenia głowic magnetofonowych. Kolejnym – dezodorant w sztyfcie VIP. Być może to właśnie on skierował Polaka na rynek kosmetyczny. Inglot zauważył niszę, którą od 1985 roku systematycznie wypełniał, tworząc paletę kosmetyków kolorowych. Piętnaście lat później marka wyruszyła ze swoim produktem w świat. Obecnie ma ponad 600 salonów w 75 krajach na 6 kontynentach. W ciągu ostatnich 3 lat liczba salonów zwiększyła się dwukrotnie.
Co ma patriotyzm do kosmetyków? Cała produkcja Inglot Cosmetics odbywa się w Polsce, a dokładnie w Przemyślu. Zaś najmodniejsze w tym sezonie kolory szminek to różne odcienie czerwieni. Ten kolor na ustach nie musi być wyzywający. To nie jest też kolor zarezerwowany tylko na wieczór. Na dzień, do biura czy na biznesowe spotkanie wybierz tzw. apple red, czyli jasne połączenie czerwieni, pomarańczy i żółtego. Na wieczór z przyjaciółkami - czerwień królewską, a na kolejną randkę - mocną szminkę w odcieniu oxblood. Podkreślone usta to nasza tradycja narodowa, którą warto kontynuować.